Moim małym marzeniem jest, by u schyłku kariery,
Verhoeven dostał chociaż 50 mln$ (he he) i powrócił do gatunku SF.
Niemożliwe ? Wszak Miller powrócił po latach z Mad Maxem i wyszło cudownie.
Tak wielu jest utalentowanych reżyserów starszej daty, którzy jeszcze by mogli
dać nam kilka dzieł, a tak mało są wykorzystywani, a wręcz odsuwani.