Brak słów,zeby opisać jak genialny jest to film. Zwlaszcza,kiedy obejrzało sie go w końcu na zremasterowanej plycie Blu-Ray. Nie tylko nic sie nie zestarzal,ale w dodatku stanowi nadal niedoscigly wzor,jak nalezy krecic filmy. Jak mozna w genialny sposob wykorzystac ograniczony budzet. Film stanowiacy gotowy podrecznik rezyserii filmowej. Gdybym musiał wybrać tylko jeden film,który zabiorę ze sobą w kosmos,to byłby to wlasnie Terminator.
P.S Nie przestaje mnie zadziwiać,z jak genialną,chirurgiczną wręcz precyzją skonstruowany jest ten film. Jak znakomicie zainscenizowane są poszczególne sceny i ujęcia,jak dobrze rozlozone sa akcenty,jak zachowana jestrownowaga miedzy scenami akcji,a scenami dialogowymi. Naprawdę mozna się rozsmakować.
Dwójka jest z pewnością bardziej spektakularna. Też ją bardzo lubię, ale Jedynka miażdży Klimatem, a Terminator to prawdziwa śmiercionośna maszyna. To uczłowieczenie jej w Dwójce (a zwłaszcza w Trójce i Piątce) nie do końca mnie przekonuje.
Pierwotnie Cameron planował w T2 pojedynek dwóch Arnoldów-dobrego i złego. Szkoda, że nic z tego nie wyszło. Chętnie bym to zobaczył.