Film zbliża się do wzorca czarnego kryminału, jednak widoczny jest w nim świadomy dystans, przymrużenie oka, nawet elementy inteligentnej parodii. Dlatego jest tu nietypowa para bohaterów: dziwak i odludek detektyw, którego los wiąże z ekscentryczną, egzaltowana do granic śmieszności dziewczyną. Przymrużenie oka odczuwa się także w niebywałym spiętrzeniu wątków i galopadzie szlakiem miejskich melin. Film wpisuje się w klasyczną formułę kina anglosaskiego ukazującego prywatnego detektywa z przełomu lat czterdziestych i pięćdziesiątych XX wieku jako człowieka niepozornego i gołębiego serca, który jednak wykazuje bystrość umysłu, o którą trudno by go posądzić. Partneruje mu dziewczyna skutecznie konkurująca w rozwiązaniu zagadki i zabiegająca o względy detektywa.