Wolałabym więcej o autorze, jego życiorysie (choć domyślam się po seansie że po prostu nic o nim nie wiedzą), może trochę o dziejach tych obrazów (skąd przyjechały, skąd się tam skąd przyjechały wzięły, o ich losach), plus dużo więcej o czynnościach konserwatorskich i badawczych, i do tego dużo mniej „gdybania” (może to list miłosny, a może patrzy na kochanka za oknem, byćmoże costam costam). Było tez trochę powtórzeń i trochę za długi przy powyższych brakach w treści.